poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Coś z mojego małego świata 22.08

Od niedawna znów rysuję ... Moje siły się kumulowały aż nie wybuchły ... przesiedziałam od godz 21 aż do 5 rano i rysowałam . tym razem rysuję jakieś hymmm syreny jakby rusałki nie mam pojęcia co to jest nie długo wam pokaże a na razie coś spokojniejszego . Nie za bardzo się udało ale wtedy moja wena była słabsza :) xD

 Ale jak tak patrzę na to zdjęcie to na żywo jest ładniejszy...:)


1 komentarz: